Big data: potencjał (w) danych

Beata Marek Big Data, Biznes, Startup IT Leave a Comment

Każda organizacja bazuje na danych cyfrowych, przetwarzaniu ich. Coraz częściej dużej ilości. Niezależnie od sektora, niezależnie od wielkości, niezależnie od miejsca siedziby. W związku z tym pojawił się big data. Czyli?

Czyli stary termin hurtownia danych. Big data to najprościej mówiąc pewien rodzaj przetwarzania dużej ilości danych o użytkownikach (np. potencjalnych klientach). A będąc bardziej precyzyjnym big data to wykorzystywanie dostępnej mocy obliczeniowej do przetwarzania zgromadzonych zbiorów danych o użytkownikach (np. zestawianie danych ze sobą, analizowanie, porównywanie) w określonym celu (np. sprzedaży usługi). Pierwsze co się nasuwa to skojarzenie, że big data to narzędzie doskonałe dla reklamodawców i sprzedających powierzchnie reklamowe albo dane statyczne. Hmm … to zaledwie wierzchołek góry lodowej tego do czego można wykorzystywać dane, z których można wyczytać wiele informacji.

Big data w tej ocenie, o której dzisiaj piszę to:

1. narzędzie analityczne funkcjonujące/ pomagające głównej działalności jaką jest świadczenie określonej usługi bądź usług przez dany podmiot – np. dostępu do sieci (operator/dostawca sieci), dostępu do usług bankowych (bank), finansowych (instytucje finansowe), ubezpieczeniowych (agencje ubezpieczeniowe), medycznych (służba zdrowia) etc.

2. model biznesowy stanowiący docelową działalność dla podmiotu, który oferuje darmowe usługi/produkty/funkcjonalności w zamian za możliwość pracy na danych użytkowników – np. serwisy społecznościowe, darmowe aplikacje na smartphone etc.

Czy big data to szansa na rozwój firmy, a nawet gospodarki kraju?

Bez cienia wątpliwości napiszę, że big data należy traktować ostrożnie.

Dlaczego?

Pomimo tego, iż wiele korporacji oraz niektóre rządy (np. USA) inwestują w Badania i Rozwój (R&D), które pozwalają dostrzec w jakich obszarach możliwe jest uzyskanie przewagi konkurencyjnej to warto pamiętać o ochronie prywatności i ograniczeniach prawnych związanych z przetwarzaniem danych, w tym nie tylko danych osobowych.

Jeśli choć raz analizowałeś statystyki wiesz o tym, że są one zawsze obarczone błędem statystycznym. Generalnie obowiązuje zasada, że im większa próba tym wiarygodniejsze badania (oczywiście jeśli nie mamy zastrzeżeń do metodologii i interesuje nas rynek masowy). A najwartościowsze są badania jakościowe. Dlatego big data sprawia, że biznes nie jest im obojętny. Dzięki big data maszyna przeprowadza odpowiednią selekcję danych i bada zachowania selektywnych grup przyszłych konsumentów. Dlatego patrzy na nie łaskawym wzrokiem (choć nie tylko) biznes!.

Big data w liczbach

Potencjał analizowania danych jest bardzo, ale to bardzo duży (prawie 2,5 miliarda Użytkowników Internetu – stan na czerwiec 2012r.) – zwłaszcza w Azji. Poniższy diagram najlepiej ilustruje wielkość wykonywanych operacji w ciągu 1 minuty przez użytkowników Internetu:

big data

Analizowanie dużej ilości danych może dać interesujące wyniki, które mogą teoretycznie ograniczyć ryzyko niepowodzenia danego przedsięwzięcia. Big data może zatem w teorii sprowadzić się do lepszego zarządzania funduszami. Z drugiej strony to także możliwość wyodrębnienia pojedynczych użytkowników i analizowania ich preferencji (sprofilowania ich) poprzez nakazanie algorytmom przeanalizowania ich aktywności, posiadanych czy wpisywanych danych co budzi uzasadnione kontrowersje w kontekście adekwatności przetwarzanych danych osobowych (w takim przypadku bez wątpienia będziemy mieli do czynienia od pewnego etapu z pracą na danych osobowych) oraz wolności i swobód obywatelskich.

Celowo napisałam, że big data należy traktować ostrożnie dlatego, że w mojej ocenie jest to pewien pomocnik, narzędzie do badania rynku masowego i finalnie sprzedaży masowej nie zaś narzędzie do kreowania innowacyjności czy przewidywania przyszłości jak przekonują niektórzy. Nawet jeśli prezes jednej z dużych korporacji wypowiada twierdzenie sprowadzające się do tezy: “Dzięki temu co użytkownicy wpisują w wyszukiwarce możemy być w stanie przewidzieć epidemię choroby” to jest to tylko utwierdzenie w przekonaniu, że big data pozwala jedynie na obserwację pewnych zachowań, a wyciąganie z tego tak deleko idących wniosków jest marketingowym nadużyciem.

Big data nie kreuje innowacyjności. Pamiętasz zapewne słowa Henriego Forda, których puenta brzmiała “Gdybym zapytał się klientów czego potrzebują odpowiedzieliby szybszych koni więc ich nie pytałem i dałem im samochód”. To stwierdzenie mówi wszystko.

Pytanie jak analiza danych jest dla Ciebie ważna i jak potrafisz te dane wykorzystać.

Przetwarzanie danych – aspekty prawne

Jeśli zamierzasz kreować swój biznes poprzez użycie big data to bądź ostrożny. Pamiętaj o tym, że Internet nie ma granic co nie zmienia faktu, że przedsiębiorcę obowiązuje prawo właściwe ze względu na jego siedzibę, a w niektórych przypadkach nie tylko.

Drugim bardzo ważnym aspektem jest ustalenie zakresu przetwarzanych danych. Prawnik specjalizujący się w temacie powinien ustalić jakiego rodzaju dane będą przetwarzane. Powinny zostać wyodrębnione kategorie danych: dane, dane osobowe, dane wrażliwe, dane objęte tajemnicą prawnie chronioną etc.

Kiedy już zostanie ustalony zakres danych, które chcemy przetwarzać należy zweryfikować compliance czyli zgodność z przepisami obowiązującymi Twoją organizację. Jednym z obszarów badania compliance jest analiza uzyskania przesłanek legitymizujących do przetwarzania określonego rodzaju danych. Innym spełnienie obowiązków prawnych, a jeszcze innym oszacowanie możliwych ryzyk finansowych przy nieodpowiednim wdrożeniu procedur.

Ostatnim etapem (już po wdrożeniu wewnętrznych dokumentów) jest odpowiednie czyli transparentne, zrozumiałe i rzetelne opracowanie regulaminu usługi oraz polityki prywatności.

Autor grafiki promującej wpis: Hope Tweed