Roboty: własność intelektualna i wyzwania z tym związane to w dużym skrócie temat jaki poruszyłam dzisiaj na moim wykładzie w ramach konferencji naukowej zorganizowanej w Bibliotece Głównej UMK przez Koło Naukowe Niematerialni, działające na Wydziale Prawa i Administracji UMK w Toruniu. Miło było odwiedzić stare, dobrze znane z czasów studenckich mury. Była to też świetna okazja do spotkania z Panią Profesor Moniką Wałachowską i innymi znajomymi prawnikami. O czym mówiłam?
Roboty: własność intelektualna
Załączam poniżej prezentację z wykładu. Zastanawiam się czy następnych prezentacji nie zacząć nagrywać i zamieszczać później na blogu jako podcast. Co o tym sądzisz? Jeśli jesteś na tak, daj znać proszę w komentarzu w poście czy social media.
Jeśli temat Ciebie interesuje i dobrze jakbym zamieszczała więcej wpisów na ten temat zachęcam do udostępnienia dalej w social media. Będę wtedy wiedzieć, że ten temat Ciebie interesuje.
W ramach krótkiego omówienia napiszę tylko, że temat dotyczył sztucznej inteligencji rozumianej jako zaawansowane roboty, które samodzielnie na podstawie obiektywnych czynników tworzą i będą tworzyć np. muzykę bez udziału człowieka czy wynalazki. Nie opowiadam się jednoznacznie za konkretną koncepcją spośród przedstawionych na prezentacji. Natomiast w trakcie dyskusji dr Damian Flisak zaproponował, że być może można byłoby pójść w kierunku ochrony prawnej utworów robotów na zasadzie pożytków znanych w prawie cywilnym. Jest to warta rozważenia propozycja.
To do czego się przychylam na dzień dzisiejszy to uznanie, że to co wytworzy robot jeśli ma znamiona utworu, wynalazku czy know-how powinno podlegać ochronie, a prawa powinien posiadać właściciel robota. I nie postrzegam tutaj robota jako niewolnika a jako pomocnika, który pomaga człowiekowi/firmie w rozwiązaniu problemu czy stworzeniu oprogramowania. Nie producent i nie programista czy grupa programistów, którzy stworzyli pierwsze algorytmy tylko właściciel, który robota używa powinien czerpać korzyści z komercjalizacji wytworów robota.
Jestem też za znakowaniem robotów (o tym pisałam więcej tutaj) i przypisaniem ich do właścicieli, a nie powiązaniem ich tylko z producentami.
—
Autor grafiki promującej wpis: