O co chodzi?
TalksInTheCity bo tak nazywa się startup, któremu dzisiaj się przyglądamy proponuje innowacyjne podejście w nauczaniu. Pozwala na naukę języka obcego w dolnym czasie i miejscu za przystępną cenę. Innowacja kryje się w sposobie nauczania. Nauka nie odbywa się przez Internet i w formie sztucznej wymuszonej rozmowy tylko w naturalnym środowisku i dowolnym otoczeniu, które wybierze uczeń (może to być kawiarnia, sklep, poczekalnia na dworcu, uniwersytecka stołówka etc.). Sprzyja to naturalnej nauce języka. Dzięki aplikacji uczeń może zlokalizować dostępnych lektorów i ich położenie. Może zatem szybko umówić lekcję, nawet za 5 minut.
Startup rozwija się na rynku polskim, ale ma potencjał globalny i w następnej fazie zamierza powoli zdobywać pozostałe rynki. Finansowany jest ze środków własnych oraz przez inwestorów.
Wskazówki:
Arkadiusz Hajduk, przedsiębiorca (przeswietl.pl), dyrektor ds. innowacji (Grupa ENERGA).
Z założenia serwisy oferujące rozmowy z native speakerami na żywo muszą być serwisami globalnymi. Przed talksinthecity ciężkie zadanie przebicia się i wyróżnienia się na tle konkurencji. Serwisów oferujących podobne lub takie usługi jest bardzo wiele. Większość z tych serwisów jest darmowa, działa w modelu reklamowym i nie oferuje więcej niż wyszukiwanie potencjalnego partnera do rozmów.
Ale są serwisy z konkretnym modelem biznesowym i budowane z wsparciem venture capital. Verbling.com zebrał prawie 4 miliony dolarów w 4 rundach (w tym Y-Combinator i DFJ Venture Capital), oferuje rozbudowaną ofertę talksinthecity i konsekwentnie rośnie od startu w 2011.
Nie oznacza to, że talksinthecity jest skazane na porażkę – szacuje się, że samego języka angielskiego jako drugiego języka uczy się 750 milionów ludzi. To ogromny rynek i nawet opanowanie niszy językowej lub branżowej może być bardzo dochodowe. Moim zdaniem to jest właśnie zadanie dla twórców talkinthecity: znalezienie tej niszy, segmentu rynku który najlepiej odpowiada na ofertę serwisu. Skupienie się na tym segmencie może ułatwić wzrost, bez ogromnych środków finansowych potrzebnych do przebicia się do świadomości globalnej publiczności.
Beata Marek: prawnik (Cyberlaw)
Pomysł i wykonanie mi się bardzo podoba. To ma potencjał. Aplikacja powinna zawsze być prosta i ograniczać pola do wyboru dla Użytkownika na danym etapie do maksymalnego minimum. Sam jej przekaz też powinien być jednoznaczny. Rozwiązania zastosowane w aplikacji TalksInTheCity spełniają to kryterium. Ważne jest jednak teraz to by położyć nacisk na przyciąganie lektorów i promocję wśród potencjalnych użytkowników. Bez odpowiedniego minimum lektorów projekt stanie w miejscu.
Sama chętnie skorzystam z tej apki bo pozwala na poznanie ciekawej osoby i przy okazji porozmawiania sobie w jej ojczystym języku. Już dawno nie komunikowałam się po włosku. Będzie to wspaniała okazja do tego, żeby np. wybrać się z lektorką na zakupy a później zaprosić ją do domu i ugotować z nią włoski obiad pod jej czujnym okiem.
Talks In The City pozwala na coś więcej niż samą naukę języka. Pozwala na poznawanie się ludzi z różnych kultur, na interakcję między nimi. Nauka języka jest tutaj naturalna. Jest to unikalne i powinno być eksponowane jako coś odróżniającego tę aplikację od innych. Tutaj tkwi siła tego rozwiązania.