Wczoraj i dzisiaj byłam na dwudniowym szkoleniu organizowanym przez Urząd Patentowy RP w auli Politechniki Warszawskiej. Spotkała mnie tam bardzo ciekawa niespodzianka. Jaka?
Szkolenie dotyczyło ochrony własności przemysłowej, a mianowicie poszerzenia wiedzy na temat ochrony prawnej patentów bądź wyboru ochrony poprzez wzór przemysłowy albo prawo autorskie. Ku mojej uciesze zbiegło się ono z 7. Międzynarodową Warszawską Wystawą Wynalazków IWIS 2013. To właśnie ta wystawa zainspirowała mnie do tego by podzielić się z Tobą ciekawym startupem oraz przybliżyć Tobie kwestię udzielania patentów poprzez tzw. pierwszeństwo z wystawy.
Nowe technologie i startupy
Ale zanim o pierwszeństwie z wystawy podzielą się z Tobą moją krótką refleksją na temat tego ciekawego startupu i rozwiązania, które przykuło moją uwagę.
Jak wiesz rozwój nowych technologii sprzyja powstawaniu startupów. Nic odkrywczego. Problem w tym, że wiele startupów ma problem z komercjalizacją rozwiązań. Problemem jest przeistoczenie ich w gotowe, funkcjonalne produkty, które będą dobrze się sprzedawać. Dlaczego tak się dzieje? Przyczyn jest wiele. Jednym z nich są fundusze. Ale z tym można sobie częściowo poradzić dzięki dotacjom, grantom, inwestorom. Kolejnym jest brak wiedzy i strategii jak owe rozwiązanie skomercjalizować. Bardzo ważnym aspektem jest także zabezpieczenie prawne. A później rzecz jasna marketing i sprzedaż.
Na wystawie zaintrygowało mnie najbardziej rozwiązanie o nazwie „VoicePass & Surikate“ z zakresu biometrii głosowej. Program ten powstał dzięki pracy ludzi oczywiście, ale także dzięki umiejętnemu wykorzystaniu grantu o nazwie „Biometryczna weryfikacja i identyfikacja głosu” współfinansowanego przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju w ramach Programu Badań Stosowanych. Połączono siły kilku ośrodków i stworzono coś naprawdę wyjątkowego.
Dlaczego ten program tak mnie zaciekawił?
Oczywisćie za sprawą jego funkcjonalności. Wybacz mi, ale o aspektach technicznych nie będę pisać. Na ten program komputerowy patrzę wyłącznie z punktu użytkownika.
Przydatność programu mogę oceniać wielopłaszczyznowo (oszczędność, efektywność, ochrona). Biomtria głosowa w połączeniu ze sztuczną inteligencją (np. wirtualnym agentem) może realnie zredukować czas połączenia z konsultantem czy obsługą klienta/petenta, szybciej rozwiązać jego problem i co najważniejsze pozwolić na lepszą ochronę danych, danych osobowych.
Nie wiem jak Ciebie, ale mnie osobiście irytuje ustawiczne wybieranie przycisków na klawiaturze. Zwłaszcza, że wybór przycisku powoduje najczęściej przejście do kolejnego menu i dopiero po minucie jestem w stanie oczekiwać na połączenie z konsultantem. No właśnie … dalej czekać i tracić bez sensu czas. A jak już uda mi się porozmawiać z konsultantem to zaczyna się cały proces weryfikacji. Pani imię, nazwisko, kod abonencki. Brakuje jeszcze PESEL i nr dowodu osobistego … Czy to Ciebie też denerwuje? Mnie bardzo. Zwłaszcza, że przeważnie jak mam problem to nie siedzę sobie wygodnie w domu tylko jestem poza nim. Nie chcę dzielić się moimi danymi osobowymi i kodami abonenckimi na głos w towarzystwie innych osób.
Powiem Ci coś więcej. Wystarczy, że jakaś osoba zna kilka Twoich danych potrzebnych do weryfikacji i może nieźle namieszać w umowie np. z operatorem telekomunikacyjnym. Przykładowo hasło abonenckie ma przeważnie 4 cyferki i łączy się je z imieniem i nazwiskiem. Jak będziesz dzwonił następnym razem do operatora to zwróć na to uwagę jakie dane podajesz i co możesz po podaniu tych danych zmienić.
Dlatego cieszy mnie rozwój biometrii głosowej. Więcej o rozwiązaniu możesz przeczytać tutaj:„VoicePass & Surikate“ .
Program komputerowy bez patentu
Program komputerowy, o którym piszę jest na chwilę obecną chroniony prawem autorskim. Jest to całkowicie zrozumiałe. Co jednak gdyby był on integralną częścią urządzenia? Czy można byłoby wtedy mówić o urządzeniu wspomaganym programem komputerowym? Czy program komputerowy byłby częścią składową tego wynalazku? To zależy.
Wystawa miejscem na spotkanie inwestora
Bez względu na to czy program komputerowy może być częścią urządzenia, które będzie można patentować czy będzie podlegało ochronie prawnoautorskiej to i tak warto pokazać się ze swoim rozwiązaniem na wystawie. Jednak nie byle jakiej.
Wystawy są miejscem gdzie pojawiają się inwestorzy oraz potencjalni klienci. Jest ich dużo. Jeśli chcesz pochwalić się produktem, zebrać zainteresowanie i w przyszłości nie wykluczasz starania się o patent (bądź wiesz, że dla inwestora ma to znaczenie) to powinieneś rozważyć jednak w jakiej wystawie warto wziąć udział, a w jakiej nie.
Pierwszeństwo z wystawy
Jeżeli interesuje Ciebie uzyskanie patentu bądź może interesować inwestora to weź pod uwagę wystąpienie wyłącznie na wystawie międzynarodowej oficjalnej lub oficjalnie uznanej w rozumieniu Konwencji o wystawach międzynarodowych. Tylko udział w tak zorganizowanej, jak w konwencji, wystawie zapewni Tobie prawo do starania się o pierwszeństwo z rejestracji. Jeżeli będzie to wystawa inna niż określona w konwencji to nie będzie przysługiwać Tobie to uprawnienie.
Przy ustaleniu daty nowości wynalazku (jest to jeden z elementów przesądzających o tym czy dane urządzenie może zostać uznane za wynalazek) może być wzięta pod uwagę data z dnia wystawy (pierwszeństwo). Jednakże, aby data ta była brana pod uwagę trzeba pamiętać o odpowiednim dokonaniu zgłoszenia wynalazku w terminie 6 miesięcy od daty wystawy międzynarodowej.
Jeśli pokażesz produkt na innej niż uznana przez konwencję wystawie, przegapisz termin 6-miesięczny albo popełnisz błędy proceduralne to nie będziesz mógł korzystać z uroków pierwszeństwa z wystawy. Mało tego. W przyszłości może zostać przeprowadzony dowód braku nowości i cała procedura zgłoszeniowa może zostać oddalona.
Autor grafiki promującej wpis: Craig Rozynski