Kryptowaluty. Dla kogo szansa? Dla kogo zagrożenie?

Beata Marek Bitcoin, Prawo Leave a Comment

Wczoraj miałam przyjemność uczestniczyć w debacie “Kryptowaluty. Dla kogo szansa? Dla kogo zagrożenie? Organizatorem wydarzenia był Związek Banków Polskich w ramach Klubu Polska 2025+. Relację na żywo mogłeś/aś oglądać w bankier.tv . Informowałam o tym w social media. Pamiętaj, że jeśli chcesz być na bieżąco polecam polubić jeden z kanałów Cyberlaw.

O czym mówiliśmy?

Bardzo mi miło, że znalazłam się w tak znakomitym gronie prelegentów, którzy mieli możliwość wygłaszać swoje wystąpienia w ramach Klubu Polska 2025+. 16 stycznia 2018r. były 3 prelekcje i pokrótce opowiem jakie były ich wnioski.

Jak można wykorzystać kryptowaluty?

Jako pierwszy, swoją prezentację wygłosił dr Grzegorz Sobiecki (SGH w Warszawie). Omówił on ideę bitcoina oraz blockchain. Wskazał także, że zainteresowanie kryptowalutami jest duże, ale wciąż jesteśmy na etapie definiowania czym są w istocie kryptowaluty. Powstają studia podyplomowe na ten temat, rozwijamy badania. Tymczasem rynek rozwija się dynamicznie i nie można już prawnie przejść obok niego obojętnie.

Ważną rzecz jaką podkreślił doktor a jednocześnie przybliżył uczestnikom to wskazanie, że ekosystem tokenów i kryptowalut jest heterogoniczny, złożony i “błędem jest wrzucanie wszystkich kryptowalut do beczki z napisem toksyczne“. Podkreślił, że tokeny mogą dostarczać funkcję wymiany wartości, ale i umożliwiać dostęp do produktów i usług, reprezentować określone prawa (np. prawo głosu), czy np. zabezpieczać wartości majątkowe. Obecnie rozwijanych jest bardzo dużo rozwiązań opartych o blockchain, a pierwszym rozwiązaniem opartym o blockchain są właśnie bitcoiny.

Doktor podkreślił bardzo ważną rzecz, z którą osobiście się zgadzam oraz, którą powtórzyłam w trakcie mojego wystąpienia. Otóż kryptowaluty nie są pieniądzem z prawnego punktu widzenia. Nie są dostosowane by funkcjonować jako trwały pieniądz.

Jako potencjalne zagrożenia warto odnotować projekty blockchain, które podobnie ja startupy we wczesnej fazie rozwoju zwyczajnie już nie istnieją.

Dlaczego regulacja potrzebna?

Moje wystąpienie koncentrowało się na wskazaniu, że mamy tak naprawdę 3 etapy ewolucji kryptowaluty.

Etap 1: kopanie/wydobycie krypto i brak dystrybucji środkami

Etap 2: zapłata za towar/usługę kryptowalutami (rozwój akceptantów płatności)

Etap 3: spekulacje na kryptowalutach (szczególnie 2017r. spowodował wzrost zainteresowania inwestorów prywatnych, którzy nie maja żadnego pojęcia o ryzykach).

Zależało mi na tym by pokazać, że regulacja jest potrzebna i to regulacja, którą w zasadzie mamy już opracowaną. Oczywiście mówię tutaj o projekcie ustawy o przeciwdziałaniu praniu pieniędzy. Więcej o tym możesz przeczytać tutaj:

Warto odnotować, że regulacja ta dotyczy bezpieczeństwa finansowego oraz bezpieczeństwa konsumentów. Obliguje tzw. “giełdy” ; “kantory” i pośredników do wdrożenia określonych – ustandaryzowanych procedur – stosownie do ich wielkości i możliwości finansowych. Nie dotyczy użytkowników będących osobami fizycznymi czy tzw. górników/kopaczy.

Podmioty te, które byłyby objęte regulacją to odpowiednio podmioty prowadzące działalność gospodarczą polegającą na świadczeniu usług w zakresie:

a)  wymiany pomiędzy walutami wirtualnymi i środkami płatniczymi,

b)  wymiany pomiędzy walutami wirtualnymi,

c)  pośrednictwa w wymianie, o której mowa w lit. a lub b, lub

d)  prowadzenia rachunków, o których mowa w ust. 2 pkt 17 lit. e;

Regulacja jest potrzebna i to szybko. Nie w kierunku licencji, nie w kierunku odrębnej regulacji dla kryptowalut. Nic nie da także nic wprowadzenie zakazu. Projekt zawiera definicję walut wirtualnych i nijako kryptowaluty mieszą się w tej definicji. Jest to moim zdaniem dobry kompromis. A jak jest definicja?

Waluta wirtualna – to cyfrowe odwzorowanie wartości, które nie jest:

a)  prawnym środkiem płatniczym emitowanym przez NBP lub zagraniczny bank

centralny, lub inny organ administracji publicznej,

b)  międzynarodową jednostką rozrachunkową ustanawianą przez organizację

międzynarodową i akceptowaną przez poszczególne kraje należące do tej organizacji

lub z nią współpracujące,

c)  pieniądzem elektronicznym w rozumieniu ustawy z dnia 19 sierpnia 2011 r. o

usługach płatniczych,

d)  instrumentem finansowym w rozumieniu ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie

instrumentami finansowymi,

e)  wekslem lub czekiem wystawionym w prawnym środku płatniczym lub

międzynarodowej jednostce rozrachunkowej;

ale jest wymienialne w obrocie gospodarczym na prawne środki płatnicze i akceptowane przez osoby fizyczne i prawne jako środek wymiany oraz może być elektronicznie przechowywane lub przeniesione na inną osobę fizyczną lub prawną albo być przedmiotem handlu elektronicznego. 

Prezes Związku Banków Polskich, doktor honoris causa SGH, Krzysztof Pietraszkiewicz zgodził się, że regulacja jest potrzebna. Reguły powinny być określone jasno by nie można było wprowadzać konsumentów w błąd.

Czy kryptowaluty są potrzebne?

Prof. dr hab. Krzysztof Piech słusznie wskazał, że kryptowaluty to pierwsza i najbardziej rozwinięta implementacja technologii blockchain. Podkreślił, że kryptowaluty nie są czymś złym. Mogą jednak, podobnie jak tradycyjne pieniądze, być wykorzystywane przez przestępców. Należy zatem uregulować w jakimś stopniu obrót kryptowalutami. Ma to istotne znaczenie, gdyż kryptowaluty cieszą się dużym zainteresowaniem i tym samym powodują, że mogą powstać nowe piramidy finansowe wykorzystujące właśnie brak regulacji, niewiedzą osób oraz fałszywą obietnicę ogromnych zysków.

Profesor Piech wskazał bardzo wyraźnie, że edukacja w zakresie ryzyk związanych z obrotem kryptowalutami jest niezbędna. Prezes Związku Banków Polskich zgodził się, że być może warto by trzecia strona, niezależny podmiot, włączyła się do edukacji rynku.

Autor grafiki promującej wpis: